Oj naczytałem się w ten weekend komentarzy znajomych i mniej znajomych z Facebooka. Patriotów, dumy swoich rodziców. Prawdziwych Polaków. To zaledwie kilka z nich - moje ulubione perełki. Uwaga! Uprzedzam! Nie szydzę z "ideałów narodowościowych" - Kocham Polanda!
"jebany kozojebca"
"bezmózgie lewaki"
"jestem Polakiem, i jeśli mam się owijać to w biało-czerwone, uwierzcie, Francuzi w biało czerwone raczej się nie odzieją..."
"no to mamy swoją tolerancję"
"tolerancja w Europie w końcu się doczekała"
"Niedługo opanują wszystko !!! wtedy ciekawe co powiedzą Ci co ich zaprosili ?jak będą zmuszani modlić się do Allacha...ZAŁOSNE !!!"
"Dokładnie tak a teraz w radio mówili że te brudasy szykują się wszyscy na 2016...ME i duże skupiska ludzi...wylapcie ten hlam i woń z Europy..."
"Niestety oni już są u nas, w moim mieście też już są"
"lewaki w kolorowych muszkach"
Lewaki w kolorowych muszkach.
Nie daj się ponieść fali nienawiści, nie daj się zawładnąć ksenofobii, proszę Cię. Myśl. Analizuj. Paryż zaognił i tak już gorejącą sytuację uchodźców w Europie. Faszyzujące tendencje widoczne są już na całym kontynencie. Spróbuj przypomnieć sobie lekcję historii o II Wojnie Światowej. Nie zapominaj, że wszystko zaczęło się od słów, a skończyło na ludobójstwie. Nie twierdzę, że i tak będzie tym razem, ale analogii można dostrzec sporo, a najwięcej na naszych ulicach. Zdaję sobie sprawę, że debata o imigrantach jest bardziej złożona niż nam (lewakom, pedałom, lesbom, kolorowym muszkom, jebanym demokratom, pseudo-intelektualistom, kozojebcom, wielbicielom multi-kulti) się wydaje. Wiem również, że "polska ksenofobia", tak demonizowana (nie bez powodu) przez Zachód jest wynikiem naszego ciężkiego bagażu historycznego. Ani Francja, ani Anglia, ani Niemcy, ani "Ameryka" nigdy nie stanęły nawet przed wizją utraty państwowości. Polacy stanęli. Nie tylko przed wizją. Niemniej jednak, będę to podkreślał "póki my żyjemy", że żaden balast historyczny nie usprawiedliwia przejawów tak dalece posuniętego nacjonalizmu.
Nacjonalizmu? Nie ma wytłumaczenia dla bandy idiotów, którzy plują na ludzi podobnych "do tych brudasów z telewizora". Nie ma wytłumaczenia dla pobicia przechodnia za to, że jest bardziej opalony i nosi brodę. Nie ma logiki w wypisywaniu faszystowskich, nienawistnych komentarzy w Sieci, na ulicach, czy wykrzykiwaniu neo-nazistowskich haseł w stylu "do gazu z nimi". To strach przed nieznanym, bezmyślny, bezkrytyczny strach, który zaślepia i otumania. Uczucie, które w XXI wieku nie powinno dominować w umyśle człowieka, który dostęp do wiedzy, większej niż biblioteka aleksandryjska, ma w zasięgu swojego smartphon'a. Ciemne wieki już za nami, ludzkość poszła do przodu, zrozumcie to. Nic nie jest i nigdy nie było zero-jedynkowe. Nie można patrzeć na większość przez pryzmat mniejszości. Nie można oceniać kogoś po kolorze skóry. Nie można wrzucać do jednego worka muzułmanów i terrorystów. A jednak tak się dzieje. Tak się działo już wcześniej. Co więcej- tak będzie zawsze. Wiem, że jestem naiwny i po raz kolejny dałem się nabrać.
Czuję bolesne ukłucie w sercu, jak widzę posty znajomych na Facebooku, którzy, wypisują bzdury w stylu "a nie mówiłem" albo "już tu są, to była kwestia czasu". Jak można być tak jednowymiarowym, monotematycznym i apatycznym. Najgorsze jest to, że nasza "polska ksenofobia" (usprawiedliwiona...?) to świetna pożywka, dla tych, którzy mają jeszcze nie do końca utwierdzone zdanie o polskiej mentalności pseudo-patriotycznej, o nacjonalizmie, kulcie katolicyzmu, o niechęci wobec innych. Tak ciężko odbudowywaliśmy swój powojenny wizerunek, tak łatwo teraz go niszczymy. Wszystko przez jakąś abstrakcyjną bojaźń o byt ojczyzny.
Czy naprawdę wydaje Ci się, że wartości społeczne ulegną zagładzie jeśli przyjmiemy imigrantów? Trzeba bronić suwerenności? Masz rację- ich napływ niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo, ale większość z nich to normalni ludzie. Nie tacy jak Ty i ja - inni. Ale normalni. Trzeba umieć to rozdzielić, a nie poddawać się irracjonalnym osądom, zabobonom, wpływowi medialnych nagłówków, psychologii tłumu. Nie wszystko można sprowadzić do "za" albo "przeciw" - świat nie działa w ten sposób. Myśl. Analizuj.
Mordercy innowierców?
Koran w żadnym z wersetów nie nawołuje do zabijania innowierców. To powszechny błąd. To interpretacja fanatyków religijnych i skutki tej interpretacji rodzą powszechne przekonanie, że Islam nakazuje zabijać. To ludzie nakazują zabijać w imię Islamu. Nie można winić tych, którzy zupełnie inaczej podchodzą do sprawy. Ponadto Islam literalnie zakazuje zabijanie cywilów, to wytwór terroryzmu, a terroryzm, zgodnie ze słowami kogoś tysiąc razy mądrzejszego ode mnie, "has no religion".
Osobiście nie zgadzam się w ogóle z tą religią i jej zapleczem poglądowym- nie znam jej, nie rozumiem i nie darzę jej szacunkiem, nie mam powodu. Jednocześnie nie drwię z czegoś, czego nie znam albo o czym mam pojęcie tylko powierzchowne. Religie tworzą ludzie. Różni ludzie. Nie cierpię generalizacji. Nie przymierzając, ale to tak jak ktoś mi mówi, że każdy narodowiec to katolik i odwrotnie. Nie wyżywajmy się na wszystkich za to, co reprezentuje tylko część popaprańców. Jak ktoś krzyczy "Allah Akbar!" przed wystrzelaniem niewinnych ludzi jest po prostu psycholem, szaleńcem, paranoikiem. Tylko współczuć muzułmanom, że jakiś pomyleniec buduje im w ten sposób wizerunek na świecie. Nie jestem w stanie uwierzyć, że każdy jest za mordowaniem ludzi. Z drugiej strony trudno o jakiekolwiek budowanie wizerunku. Niniejszy został już dawno skarykaturowany i w ten sposób utrwalony przez Amerykańską ( i nie tylko) opinię publiczną.
Flagowanie.
Proszę, nie rób z siebie intelektualnego "co to Ty nie jesteś" cynika. To, że ludzie tymczasowo zmieniali swoje profilówki, to nie powszechna głupota i gimbo-polityka. To po prostu wyraz niewinnego współczucia, pokazania, że nie jest nam to obojętne. Każdy okazuje to w inny sposób. To nie znaczy, że powszechnie myślimy, że to co coś zmieni, że to pomoże albo że to przegoni złych i brzydkich terrorystów.
Hashtag #PrayForParis to podobne narzędzie solidarności naszych czasów. Nie należy tego analizować, nie należy tego komentować. To ludzka empatia. Nie twierdzę przy tym, że ten, kto nie miał flagi na zdjęciu był obojętny.
Faktycznie, łatwo nam się solidaryzować ze swoimi - w końcu Paryż jest tak blisko nas dosłownie i w przenośni. Nikt jednak nie zapłakał (ja też nie) na FB nad losem ludzi , których dotknęły ataki w Syrii czy w Bejrucie. To przykre. Dzień przed Paryżem zginęło 43 osoby, a około 240 osób zostało rannych w zamachu bombowym. Jest na to wytłumaczenie- łatwiej nam się utożsamiać z ludźmi, którzy byli na koncercie czy siedzieli w restauracji. Czujemy, że to mogło spotkać również nas.
Trzy plagi.
Niech ten "wyciąg" z książki "Imperium" Ryszarda Kapuścińskiego posłuży za doskonałe podsumowanie:
"Światu grozą trzy plagi, trzy zarazy. Pierwsza - to plaga nacjonalizmu. Druga - to plaga rasizmu. Trzecia - to plaga religijnego fundamentalizmu. Te trzy plagi mają te samą cechę, wspólny mianownik - jest nim agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność. Do umysłu porażonego jedną z tych plag nie sposób dotrzeć. W takiej głowie pali się święty stos, który tylko czeka na ofiary. [...] Umysł tknięty taką zarazą to umysł zamknięty, jednowymiarowy, monotematyczny, obracający się wyłącznie wokół jednego wątku – swojego wroga. Myśl o wrogu żywi nas, pozwala nam istnieć. Dlatego wróg jest zawsze obecny, jest zawsze z nami.
[...] Wszelka próba spokojnej rozmowy będzie mijać się z celem. Nie o rozmowę mu chodzi, tylko o deklaracje. Żebyś mu przytaknął, przyznal rację, podpisał akces. Inaczej w jego oczach nie masz znaczenia, nie istniejesz, ponieważ liczysz się tylko jako narzedzie, jako instrument, jako oręż. Nie ma ludzi - jest sprawa."
autor zdjęcia wpisu: Demetriusz Wenglarczyk
-
Piątek trzynastego – Horror nacjonalizmu i patrioci z Facebooka.
-
Karaluchy, szarańcza, brudasy, gwałciciele. Uchodźcy.
-
Islandia Fiordy Zachodnie | Jak zrobić zdjęcie do #NatGeo?
-
Islandia. Przewodnik po niesamowitej Północy!
-
Islandia w obiektywie. Co warto zobaczyć na Południu?
-
Islandia samochodem- co musisz wiedzieć i ile pieniędzy potrzebujesz.
-
Pierwszy raz na Islandię. Co warto wiedzieć?
-
Podbijamy Islandię samochodem!
-
Co robić i czego nie robić czyli 3 dni w Londynie z aparatem.
-
Co Wy wszyscy macie z tą polskością?
Artykuł Piątek trzynastego – Horror nacjonalizmu i patrioci z Facebooka. pochodzi z serwisu lexpressive.